Jak to zrobić? – Ignacjański Rachunek Sumienia

  1. Struktura Rachunku Sumienia

Punkt 1. Podziękować Bogu, naszemu Panu za otrzymane dobrodziejstwa.
Punkt 2. Prosić o łaskę poznania grzechów i porzucenia ich.
Punkt 3. Domagać się od duszy zdania sprawy od chwili powstania z łóżka aż po obecny rachunek sumienia, godzina po godzinie i chwila po chwili, najpierw z myśli, potem z mowy, wreszcie z uczynków – w takim samym porządku, w jakim zalecano [odprawiać] rachunek szczegółowy.
Punkt 4. Prosić Boga, naszego Pana, o przebaczenie win.
Punkt 5. Postanowić poprawę za Jego łaską.
Ojcze nasz.

Jeśli dobrze przyjrzymy się układowi Rachunku Sumienia, zauważymy w nim dwie klamry spinające (bramę wejściową i wyjściową): dziękczynienie przed Bogiem i powierzenie się Bożemu miłosierdziu, otwieranie się na przyszłość z nadzieją.

Rachunek Sumienia ma 5 punktów, czyli etapów. Oznacza to, że podobnie jak w medytacji, nie zawsze wszystko należy „przerobić”.

Rachunek Sumienia ogólny w pigułce streszcza w sobie podstawowe doświadczenie I tygodnia rekolekcji i pozwala żyć tą dynamiką w codzienności w sposób doń dostosowany.

Warto też zwrócić uwagę na proporcje w użyciu słów grzech – łaska w strukturze Rachunku Sumienia

  1. Jak odprawiać Rachunek Sumienia?

Punkt 1: Nieprzypadkowo na pierwszym miejscu w tej modlitwie widnieje wdzięczność. Można to przypisać oryginalnemu wkładowi św. Ignacego, bowiem w średniowiecznych formach Rachunku Sumienia od razu przechodzono do „rachowania” swoich grzechów. Ignacy dodał dziękczynienie, chociażby z tego względu, że łatwiej jest stanąć przed Bogiem, który mnie obdarza, jest mi życzliwy, troszczy się o mnie, niż przed Bogiem postrzeganym jedynie jako Sędzia. Ignacy wskazuje, że fundamentem każdej zdrowej pokuty i nawrócenia jest doświadczenie i uświadomienie sobie darów Bożych, czyli konkretnych przejawów miłości Boga. Paradoksalnie, im bardziej będziemy świadomi miłości Boga, od której nic nas nie może odłączyć, tym bardziej będziemy rozumieć wagę grzechu, nasz żal nie będzie jedynie pozą, czymś co sztucznie trzeba z siebie wykrzesać, żeby nie rozgniewać do końca już i tak rozzłoszczonego Boga. Osobiście, każde przygotowanie do spowiedzi rozpoczynam od wdzięczności Bogu za dary. Warto się wówczas pytać: Co Bóg uczynił dla mnie? Co mnie szczególnie ucieszyło? W czym odnajduję pokój? Itd.

Punkt 2. Ta prośba jest ważna, ponieważ uświadamia nam, że o własnych siłach nie jesteśmy w stanie właściwie rozpoznać Bożego działania, rozpoznać grzech, uznać go, a tym bardziej wyzwolić się od jego zgubnego wpływu.

Punkt 3. Zauważmy, że nie ma tutaj wprost mowy o wyszukiwaniu grzechów. „Domagać się” oznacza pewną natarczywość, ponaglenie. To domaganie zawsze kosztuje trochę trudu i przełamania oporów. Ignacy wie, że to nie przychodzi nam łatwo.

„Zdać sprawę” – nie chodzi o drobiazgowe przyglądanie się naszej codzienności, lecz o skoncentrowanie na tym, co mnie uderzyło, dotknęło, poruszyło, co przyciągnęło moją uwagę, wzbudziło szczególne emocje, zarówno w negatywnym jak i pozytywnym sensie.

Pamiętajmy, że zgodnie ze starą jezuicką tradycją na Rachunek Sumienia winniśmy przeznaczyć maksimum 15 minut dziennie. Chodzi więc o uważne prześledzenie tych sytuacji, które zrodziły we mnie pytania, refleksję, reakcje – złe lub dobre. Chodzi o rozpoznanie szczególnych znaków. Jeśli będziemy to czynić zawsze w relacji do Boga dostrzeżemy także i nasze grzechy. Ale jeśli nie dostrzeżemy ich zbyt wiele nie niepokójmy się za bardzo i nie „produkujmy” czy nie wymyślajmy ich na poczekaniu – żeby „coś” było. Może stać się i tak, że danego dnia Bóg dał nam łaskę niepopełnienia jakiegoś poważniejszego grzechu, co wszakże nie zmienia naszej fundamentalnej kondycji bycia grzesznikami.

Punkt 4: Naturalną reakcją ludzką w obliczu grzechu jest zawstydzenie – jeśli ono w ogóle jest, to trzeba to poczytać za wielki dar Boży. Ważne, aby nie zamykać się, lecz otwierać na miłosierdzie. Można sobie w tym pomagać przywołując jakąś scenę biblijną, bądź wydarzenie z życia, w którym doświadczyliśmy szczególnego miłosierdzia Boga. Dostrzeganie grzechów ma służyć właściwie jednemu: powierzaniu się miłosierdziu Ojca, a nie smutkowi czy użalaniu się nad sobą. Ufne powierzenie się Ojcu leczy i przywraca nadzieję. Owocem i zamknięciem każdego naszego dnia ma być rozmowa z Ojcem miłosiernym.

Punkt 5: Postanowienie poprawy jest wyrazem ufności, że w naszym życiu może być tylko lepiej, a nie gorzej. Istotne jest, aby nasze postanowienia, oprócz ogólnego nastawiania i chęci naśladowania Chrystusa, były w miarę konkretne. Można sobie wybrać jakąś jedną sytuację, słabość, w której szczególnie upadamy. Postanowienie poprawy wiąże się z prośbą o łaskę. Nie zbawiamy samych siebie siłą naszych obietnic i postanowień. Każda prośba o poprawę jest konkretnym zaproszeniem Boga do naszego życia. Jeśli będziemy ją ponawiać, z wolna zauważymy zmianę w naszych wyborach i postępowaniu.

Wprowadzenie do Rachunku Sumienia znajduje się pod tym linkiem

Czym jest Rachunek Sumienia? O tym więcej tutaj 

 

Dariusz Piórkowski SJ


polecamy:

59484     71231     70054     73953     74752     75736     moc_modlitwy     66288

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *