Trzy rady dla roztargnionych na modlitwie

św. Tomasz z Akwinu:
Myśl ludzka z powodu ułomności ludzkiej natury nie może długo trwać w wysokim napięciu, jako że ciężar ludzkiej słabości ściąga duszę ku ziemi. Zdarza się więc, że kiedy myśl modlącego wzniesie się ku Bogu, natychmiast przychodzą roztargnienia z powodu naszej słabości.

św. Teresa z Avila:
Roztargnienia na modlitwie to rzecz nieunikniona, zatem ani niepokoić się tym, ani martwić nie powinniśmy. Nie zważajmy na wyobraźnię i jej wybryki. Niech sobie lata i kręci się ta żegotka młyńska jak jej się podoba, a my tymczasem mielmy naszą mąkę, spokojnie dalej pracując wolą i rozumem.

św. Franciszek Salezy:
Jezus Chrystus chce, abyśmy rozpoczynając modlitwę, gotowi byli znosić wszelkie roztargnienia, oschłości i niesmaki, jakie w niej napotkamy, i abyśmy mimo tego trwali w niej tak samo, jak wśród pociech i uspokojenia.

 


Polecamy:

                                   

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *